20 lutego 2012

Kambodża: Siem Rep - Cambodia Sopot prominents onli :)

Siem Rep to od początku i z założenia enklawa dla dewizowców. Cos jak Szarma-Szejk w Egipcie, lub enklawy kubańskie.
Kambodża to jedno z najbiedniejszych państw na świecie. Region Siem Rep jest najbogatszy w państewku, a ceny metra budowlanego w mieście osiągają ceny warsiawskie :) To, o dziwo, pokazuje skalę rozwoju nie tylko państwa, ale i sektora turystycznego. "Kambodżowie" (bo są to często indyjskie koncerny) znają wartość rynku i nie boją się w niego inwestowaac..Polowa Siem Rep nalezy do jednego człowieka. Jeśli się chce, można mieć na własność miasto :)
Zalety? Mozna wyjść z hotelu o dowolnej prze dnia i nocy i zakupić piwo Panthera (8%, 0.6USD) lub każde Europejskie, w tej samej cenie :)
Wady? Po wyjściu ze sklepu banda celowo brudnych i obradtych czterolatków obłazi Cie, wrzeszczac: fiajf-dolar! :)
Optimum? idziesz przez miasto, a stada dziewcząt siedzących przed jakimiś kanciapami. e firmowych koszulkach, proponują jakiś masaż :)  Na szczęście kulturalnie odwalają się na "thank you" z buddyjską łapką :)
Mniej tolerancyjny na odmowy jest ktorys z dyzurnych TUK-TUK-arzy (riksza z motocyklem) stacjonujących pod hotelem niczym NATO na Kubie :) 
- Aj Szoł ju nice masaże gerls, all fri! Nice girlz!
- Fenk ju, aj staj here fju dejz, al girlz ar welkome, and see, next tajm!
- luk dzast minut, wery najs, no paj, kom and luk!
- dzienk ju, nekst tajm, tunajt aj nid only bir :P
-OK, ju return, aj szoł ju nice girlz :)
[rozmowa toczyła sie przez dobre pół kilometra, od chotelu do ichnej Żabki :) powtarzała się z wariantami przez najbliższe dni :) ]


[notka do dokonczenia, ide spac :) ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz