20 czerwca 2007

Grecki kontrakt: PERIMENETE', TI ELLINIKA MILIATE'!

Niech pan poczeka, poudaje Greka :D... Jezyk grecki jest bardzo latwy. Wbrew pozorom. Pozory sa mylace, byc moze kazdemu sie wydaje ze przez te pokrecone literki (alfabet GRECKI [Grecja, Rosja, Sredniowieczna lacina], nie LACINSKI - jakim posluguje sie obecnie wiekszosc Europy) W koncu, jak by nie patrzec, w duzym uproszczeniu, poslugujemy sie wspolczesnie zmodyfikowana greką! [dimotikI] :) Ktora jest "popularna" wersja greki klasycznej, literackiej [katharEvoussa], w ktorej strofy skladal Homer i inni Wielcy... Ciekawostka - w strofach Homera (nie amerykanskiego piwosza Homera Simpsona, tylko antycznego artysty), od rymu w wierszu wazniejsza jest strofa akcentowa, nie RYM, jak u nas (czyli cos w rodzaju MELODII, dzieki ktorej da sie spiewac melodyjnie utwór calkiem NIERYMOWANY!)! Ciekawostka druga - to to, ze w Grecji praktycznie od zawsze istnialy DWA jezyki: literacki i ludowy. Roznily sie prawie tak, jak dla nas np. czeski i słowacki! (my, Polacy, rozumiemy oba, tak jak Grecy swoje, ale musimy przez chwile przestawic percepcje i słownictwo) Jesli ktos uczyl sie w Liceum łaciny, ten zauwazyl, ze wiele wyrazow greckich, ba, wrecz angielskich albo niemieckich jest podobnych do laciny... Ale dlaczego? Bo rozpelzajaca sie po Koloniach Rzymu Cezarów ["Alexander", "300"] admnistracja Imperium Romanum wprowadzila jako jezyk urzedowy łacinę na obszarze większym niż nawet dzisiejsza Unia Europejska. Na kilkaset lat. Po dwoch tysiacach lat regionalne wplywy historyczne i kulturowe doprowadzily w koncu do lokalnych zmian w jezyku, fonetycznych i gramatycznych, i tak "powstaly" wspolczesne jezyki: angielski, niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, portugalski, jezyk wysp Dodekanozu [Simi, Rodos, cypr] wreszcie (tu az 500 lat wpływów arabskich!). Powiesz- to są inne języki? Ale wystarczy spojrzec chocby na pierwszy z brzegu wyraz: NOC - naht (niem.), night (ang.), noun (fr.), nihta (gr.), [?..] (lat.) W kazdym z jezykow nazwa ta BRZMI bardzo podobnie - czyzby przypadek, albo zbieg okolicznosci? (gorzej jest z poprawnym zapisem :) Nie - wszystkie modyfikacjie pochodza od JEDNEGo jezyja- greckiego. Przykladow mozna by przytoczyc stado, ale kto ciekawy, ten sam je potropi - GOOGLE Twoim przyjacielem :) k Jeszcze jedną interesujacą ciekawostka jest to, ze j. grecki, jako jeden ze starszych jezykow, jest jezykiem czesciowo intonacyjnym ( tak jak jezyki Wschodu: japonski, chinski, koreanski) - czyli gdzie ten sam wyraz, inaczej zaakcentowany, znaczy kompletnie co innego! np. Stawros (imie), ale Stawros - nazwa miasta :) Ale niema sie co martwic - w j. polskim wyraz ZAMEK ma az cztery znaczenia, nie rozroznialne akcentem, a jedynie kontekstem zdania!! (Albo np. potoczny arabski, gdzie samoglosek nie pisze się WOGÓLE, są w tekscie domyślne i trzeba po prostu wiedziec gdzie występują w danym wyrazie! Albo w polskim, piszemy "szła", zamiast "ona szła" - bardzo trudne dla nie-Polaków!) Dlatego twierdze, ze j. grecki jest latwy do nauki. Tak jak angielski ("she goes"). Jest gramatycznie bardzo regularny, prosty skladniowo i mozna w nim tworzyc skomplikowane znaczenia za pomoca kilku prostych wyrazow: np. machieropiruni - sztucce, a dokladnie "machieri"-noz, i "piruni"-widelec = po polsku sie tak latwo nie da, noz to noz, widelec to widelec, sztucce to sztucce :) (albo jak w angielskim, np. tin opener) jesli znasz angielski (gramatyka, leksyka) i kumasz nieco łacinę, a przy okazji wbijali Tobie do glowy w szkole rosyjski (uzywane w liturgii prawoslawnej literki grekokatolickie, ktore przetrwaly do dzis w pismie potocznym! :D), to j. grecki Sam Tobie do glowy wlezie, ani sie nie spostrzezesz! :) Jeszzce fajniejsze w tlumaczeniu sa idiomy - nie dosc ze maja melodie zdania, ze sie rymuja w dimotiki, to maja melodie w katharevoUsa! np. "KalinichtA, [pocalujcie wszystkich] tin nihtQ!" (dosl., dobranoc, pocalujcie wszystkich tam gdzie slonce nie dochodzi (IDIOM;dobranoc, pchly na noc, pocalujCiE wszystkich w dupCIE)! Ja, po trzech tygodniach pracy w hotelu, jestem w stanie biernie zrozumiec ponad polowe rozmowy dwoch osob, a takze samodzielnie ulozyc (nie przez wyuczone zwroty ze slowniczka) i powiedziec kilkuwyrazowe proste zdania po grecku. Co prawda jest to jeszcze nieco polamana Greka, z elementami gramatyki, ale dla Grekow zrozumiala w pelni. A przed turystami moge sobie spokojnie poudawac Greka :) Tym bardziej, ze z fryzury i karnacji podobny jestem nieco do Greka z Tracji, a nawet lapie sie ostatnio na tym, ze ze z racji stanowiska, tlumaczac np. zadania do zrobienia Belgowi {lifeguard, ktory nie zaposiada kąpielówek!), najpierw mysle: Borite [pozbierac] plastikho kutalaki, kalamaki, potiriaki kie paralia, se katharizi tasaki kie filia jiro piscina , a pozniej mysle i szukam jak to powiedziec po angielsku ((pick up plastic spoons, slomki [!] and cups on the beach, next clear [popielniczki] and pick up leafs around swimming-pool) - komus, kto mowi glownie po francusku :D I czasem brakuje mi slow po angielsku, ktore znam po grecku. :) Wiec wracam poudawac Greka! :D Co proste jest, CND.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz