5 czerwca 2007

Grecki kontrakt: REFLEKSJON

Teraz siedze sobie w apartamencie na tarasie, Mysz obrazona spi, nietoperze lataja posrod rododendronow, pozerajac w powietrzu to, czego za dnia nie pozarly jaskolki, muza z laptoka sie snuje (que linda es Cuba?) Jutro pewnie wysle swoje refleksyjne wypocony w swiat, do Netu, z jednej fajnej knajpki, ktora ma Neta za darmo, jesli sie cafe frappe albo kufelek piwa zamowi :) Bo w hotelu stoi sobie piec kompow, ktorych nikt nie pilnuje, i jest w nich bardzo "free internet acces", ale kiedy sie wrzuci 2 euro :D Nie wim czy za czas jakis, czy na ilosc klikniec myszka toto licza, czy unlimited :) Never mind.
..A moze by tak cos zjesc?...
awrio to apojewma (nazajutrz po poludniu) - koncze winowego drinka i tuptam do knajpki z netem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz